Powrót




jak to cudownie
gdy zjawia się nadzieja
gdy chmury rozwiewa wiatr
choć jeszcze zawieje i śniegi
to czuje się w pąkach krew
oczy twoje spłakane
i myśli splątane
a jednak uśmiech
i serce moje
przyjmij
wierzę
że słońce rozświetli
twą twarz
że błękit
zawita
a ręce znajdą ciepło